Napoje energetyczne i alkohol - niebezpieczne połączenie.

mieszanie alkoholu z energetykami    Mówi się, że reklama jest dźwignią handlu. Oczywiście trudno się z tym stwierdzeniem nie zgodzić, jednak biorąc pod uwagę kampanie marketingowe związane z pewnym rodzajem napojów, hasło to ma szczególne znaczenie. Mowa tutaj o napojach energetycznych i energetyzujących. Spoty reklamowe skierowane głównie do adolescentów, studentów i osób aktywnych wskazują jednoznacznie, że oferowany produkt zapewnia szybką regenerację i działanie na pełnych obrotach, tak potrzebne w dobie dzisiejszego pędu czy to na uczelni czy w życiu zawodowym. Koncerny przeznaczają olbrzymie pieniądze na sponsoring imprez sportowych oraz pozyskiwanie "twarzy" reklamujących cudowne działanie napojów (np. Mike Tyson, Dariusz Michalczewski). Niewiele mówi się przy tym o drugiej stronie medalu, czyli skutkach regularnego picia energetyków a często także ich łączenia z alkoholem. 

  Napoje dostępne są już dzisiaj wszędzie. Są coraz tańsze a opakowania w których się je sprzedaje, coraz większe. Ogólne przyzwolenie społeczne, deficyt działań o charakterze profilaktycznym i powszechna dostępność tego rodzaju produktów powodują, że młodzi ludzie coraz częściej po nie sięgają, nie zastanawiając się nad konsekwencjami, jakie mogą powodować. Zawartość kofeiny w napojach energetyzujących (bo to ona jest głównym ich składnikiem) waha się pomiędzy 70 a 240 mg w opakowaniu 0,5 litrowym. Są produkty, gdzie wartość ta może być jednak znacznie wyższa i często przekracza 500 mg na puszkę lub butelkę. Dla porównania, jedna filiżanka kawy zawiera 100-200 mg kofeiny. Na przekór nazwie, napoje energetyzujące nie stanowią dla organizmu źródła energii, a ich stymulujące działanie jest wynikiem głównego ich składnika, czyli wspomnianej kofeiny. Oprócz tego w składzie znajdziemy zazwyczaj żeń-szeń, guaranę, witaminy z grupy B czy słodziki. Czy mogą to być substancje niebezpieczne dla zdrowia? Okazuje się, że spożywane w znacznych ilościach lub w połączeniu np. z alkoholem, jak najbardziej. Mogą nie tylko zagrażać zdrowiu ale nawet życiu konsumentów.

    Już samo przedawkowanie kofeiny może powodować podwyższone ciśnienie krwi, nudności, drgawki czy wymioty. Gdy dodamy do tego wspomniany alkohol, skutki takiej mieszanki mogą być trudne do przewidzenia, nie wyłączając ryzyka utraty zdrowia czy życia.

    Napoje energetyzujące, jak każdy jeden środek o podobnym działaniu, z czasem "uodparniają" organizm na efekt jaki powodują, zmieniając tym samym jego tolerancje. Osoba regularnie sięgająca po „energetyki” po długotrwałym ich spożywaniu, zazwyczaj zwiększa ilość, chcąc osiągnąć stan, jaki towarzyszył jej wcześniej. Bywa, że w grę wchodzą ilości w granicach kilku, kilkudziesięciu puszek dziennie. Łatwo obliczyć zatem jakie stężenie kofeiny można tym sposobem osiągnąć. Na uwagę zasługuje ponadto fakt, że tauryna i guarana, obecne w większość energetyków, przedłużają działanie kofeiny przez co efekt będzie znacznie intensywniejszy niż po wypiciu np. filiżanki kawy.

    Popularną praktyką wśród konsumentów napojów energetycznych jest łączenie ich z alkoholem podczas imprez klubowych, dyskotek itp. Jest to zjawisko bardzo niebezpieczne. Taka mieszanka bardzo mocno obciąża bowiem serce i może powodować zawał lub wylew krwi do mózgu. Nikt z nas nie wie przecież, gdzie leży granica i na ile mogę wystawiać swoje serce na próbę.

    Alkohol, jako substancja tłumiąca, przy większych ilościach powoduje senność i brak ochoty na kolejny kieliszek czy drinka. W chwili jednak, gdy osoba pijąca sięga po energetyka, staje się pobudzona. Senność i zmęczenie zazwyczaj mija i możliwe jest kontynuowanie picia alkoholu. Ilości te będą zatem większe, niż w normalnej sytuacji, bez "wspomagacza", organizm mógłby przyjąć.

    Inną konsekwencją mieszania alkoholu z napojami energetyzującymi, może być błędna ocena własnego stanu i możliwości. Człowiek po spożyciu tego typu mieszanki bardzo często z pobudzenia bardzo szybko przechodzi do agresji i zachowań niebezpiecznych. Statystyki dowodzą, że błędne poczucie panowania nad sytuacją, spowodowane pobudzeniem przez energetyki powoduje, że pijane osoby częściej siadają za kierownicę lub podejmują inne zachowania ryzykowne.

Koncerny produkujące napoje energetyzujące, widząc powszechny trend ich konsumpcji starały się wprowadzić na rynek wersje alkoholowe (Bomb, Elevate). Po licznych protestach i wynikach badań jasno wskazujących negatywne skutki takiej mieszanki, odstąpiono od tego pomysłu. Nie zmienia to jednak faktu, że bez problemu można zakupić przygotowane na życzenie klienta drinki w postaci wysokoprocentowego alkoholu i energetyka. Istotnym wydaje się zatem nie tyle wprowadzanie ograniczeń (choć one są bardzo ważne), ile profilaktyka i uświadamianie konsekwencji zarówno regularnego picia samych napojów energetyzujących jak i ich łączenia z alkoholem.